Z Jankiem majówkę zaczęliśmy już od poprzedniego piątku. Oj dobrze nam było spędzić tyle dni razem, choć Janek pokazywał swoje różki..
W niedzielę wybraliśmy się na dzień otwarty do Straży Porzarnej. Oj się działo, popatrzcie sami
I maja wybraliśmy się do ukochanej Mosznej i Czech
Janek z ukochaną kuzynką Weroniką
Weronika oczywiście udobruchała jakiegoś konika
A 03 maja odwiedziliśmy chorzowskie zoo
A w drodze powrotnej odwiedziliśmy Pławionice
Poza tym spędzaliśmy tą piękną pogodę na działce, w ogródku mojej mamy, w ruch poszedł rowerek, grill i oczywiście leżeaczki.
Kto już tęskni za majówką...?
Przypominam o ankiecie, o tym, że szukam osoby na Jarmark i ... zaglądajcie do mnie... już niedługo (mała zapowiedz)
Pozdrawiam
zazdroszczę Wam wycieczek - u mnie majówka przebiegła chorowicie i wszystkie plany wyjazdowe poszły w...
OdpowiedzUsuńa mogliście w drodze z zoo zajrzeć do Mysłowic i mrożoną kawkę wypić u mnie :)
Właśnie tak patrzyłam, że ZOO jakoś mi znajome :)) No widzisz to w moich okolicach byłaś :)) Świetna wycieczka:)
OdpowiedzUsuńZnakomita wycieczka, super zdjęcia i dzieciaczki, niestety z powodu braku dzieciaczka bedzie mnie muiało ominąć Candy u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuńFajnie, że wyjazd się udał =}
OdpowiedzUsuńSuper fotki i przekochane dzieciątka =}
Dziękuję za udział w moim candy =}
Och, to zoo niedaleko mnie :) Też na majówce wybraliśmy się tam, ale nam hipopotam i niedźwiedź nie chciały tak ładnie pozować, za to słoń zaprezentował się okazale :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń