piątek, 22 lipca 2011

Konikowo

Powróciliśmy... do szarej rzeczywistości... Dosłownie.
Pogoda za oknem zachęca jedynie do spania, ewentualnie blogowania.
Dziś chcę Wam pokazać wspaniałe koniki jakie towarzyszyły nam przez tygodniowy pobyt.
Janek z wspaniałą Ponitą!!

A tu mój Mały Jeździec na stareńkiej Baryłce.


Ja z Ponitą, a w oddali (na 1.zdj.) Anita z Buliną.
A tu już jedziemy w terenik na piękny zachód słońca.
A tu już Janek na Bulince.


Ja z Bulinką, bardzo podoba mi się to zdjęcie.
A tu my :) Janek, Ja, Marysia (nasza super instruktorka) i Bulinka.
Znów My na Baryłce.

Choć mało widoczne, to bardzo lubię te zdjęcie.. Janke na Baryłce.
Na zakończenie Janek na Baryłce i instruktorka Marysia, z którą Janek bardzo się zaprzyjaźnił.

Kochani przepraszam, że tak Was zanudzam i nie pokazuje "wyrobków", ale żyję jeszcze wczasami.
Już niedługo powrzucam różności i ogłoszę nowy konkursik (to w przyszłym tyg.).

Buziaczki

4 komentarze:

  1. My też mieliśmy koniki na urlopie - niestety moje dziewczynki nie dały się przekonać do końskiego grzbietu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne fotografie:)Uroczo:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hej moja imienniczko, dzięki za odwiedziny. Marzą mi się jakieś wakacje ale na to muszę poczekać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne konisie, widzę że wypoczynek można zaliczyć do udanych :)) Ja mam zapłon ale dopiero dzisiaj dotarłam do Ciebie a tu tyle pięknych koników. Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)