Witajcie.
Niestety kto może, tego choroba zmorze...
Będzie krótko i smarkato. Dopadło mnie. Leżę od wtorku z gorączką i katarem, ale żeby nie popaść w bezczynność, bo tego nie lubię zaczęłam książkę D. Masłowskiej "Kochanie, zabiłam nasze koty". Wolałam jej wcześniejsze książki, a chyba żadna nie dorównała jej debiutanckiej, czyli "Wojna polsko-ruska..." Ale nie narzekam w oczekiwaniu na V.C. Andrews "Kto wiatr sieje".
Poza tym "robi się" skrzatowa czapeczka dla pewnej 3latki. Szybko się nie robi, ale w miarę łatwo. Kolorki mi się podobają.
A mój niezbędniczek wygląda tak:
PRAWA AUTORSKIE Wszystkie prace, zdjęcia i teksty zamieszczone na tym blogu stanowią wyłączną własność autorki. Jeśli jest inaczej - wyraźnie to zaznaczono. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez zgody i wiedzy autorki jest zabronione. MOJE PRACE Jeżeli interesuje Cię jakaś moja "praca" i chcesz ją nabyć napisz w komentarzu lub na maila.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dużo zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńżycze szybkiego powrotu do zdrowia ... ja to sobie dziś w biedronce byłam i zakupiła dwie ksiazki które mnie zainteresowały ... wiec przy remoncie bede miec czas na czytanie bo cóż kobita moze pomóc przy kłądzeniu płytek heheeh ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam?... Tylko dziergać nie umiem! Buuu... Zazdroszczę. ;) Zdrówka życzę. =)
OdpowiedzUsuńwracaj szybko do zdrowia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam