Jedno z naszych ulubionych dań w domu (ponoć najlepiej doprawiona)
A robi się ją bardzo prosto:
składniki na 5-7 porcji wygłodniałych ludzi :)
- fasolka jaś - średnia
- fasolka jaś - mała,
- 2kiełbaski śląskie
- 2 kiełbaski myśliwskie suszone,
- kawałek chudego boczku,
- 2 przeciery pomidorowe (jak używam Pudliszki),
- 2 przyprawy do fasoli,
- łyżka oliwy z oliwek,
- 2 łyżki mąki,
- bazylia, majeranek, oregano,
- pieprz, papryka ostra.
Fasole płuczemy, wsypujemy do wielkiego gara, zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na całą noc. Jak już się obudzimy, gotujemy pierwszy raz. Na dużym gazie do zagotowania, a później mały ogień przez jakieś 10-20min. Czynność tą powtarzamy 3-4 razy, aż fasolka zmięknie. W miedzy czasie kroimy kiełbaski i boczuś na drobną kosteczkę, podsmażamy BEZ TŁUSZCZU na patelni. Jak zrobią się lekkie skwareczki, wrzucamy do gotującej się fasolki (dodajemy przegotowaną wodę, gdy fasolka ją "wciągnie"). Następnie dodajemy przeciery. Robimy lekką zasmażkę (choć fasolka powinna już być dość gęsta). Na patelni po kiełbasce rozgrzewamy łyżkę oliwy z oliwek, do tego ok. chochelki wywaru z fasolki, do tego dwie łyżki mąki. Wszystko mieszamy razem na patelni, uważamy by nie było grudek i wrzucamy do garnka. Doprawiamy dwiema saszetkami przyprawy do fasolki i pozostałymi wypisanymi przyprawami wedle uznania i upodobania. Fasolka gotowa.
SMACZNEGO!!