wtorek, 30 sierpnia 2011

Moja lawendowa kuchnia :)

Pisałam Wam jakiś czas temu o remoncie w mojej kuchni. Ba "lawendowym remoncie", bo właśnie ten kolor wybrałam, jako przewodni. Remont już dawno się zakończył, ale w dalszym ciągu szukam dodatków do niej.
Dziś chcę troszkę Wam o niej opowiedzieć. Ściany zostały pokryte tynkiem strukturalnym, a wzór na nim wykonałam sama (gazetą ;D).
Pierwsze, moje ulubione miejsce zajmuje stoliczek śniadaniowy i półeczka nad nią:
Może poznajecie rzeczy na półeczce?? tak, tak pojemniczki ozdobione lawendą, to te, które jakiś czas temu zdobiłam i pokazywałam na blogu. Śliczna tabliczka do pisania kredą, to cudowny prezent, który otrzymałam od Qry domowej oraz śliczniutkie zawieszki ze sztućcami, które wygrałam na aukcjach Kasandry drugie są nad oknem, na zdjęciu tutaj:
Na oknie jest też zazdrostka, którą zamówiłam u Silvanis . Na oknie musiała się oczywiście znaleźć lawenda, którą dostałam od mojej mamy. Mama kupiła mi także śliczne podusie na krzesełka (których niestety nie sfotkowałam).
W kuchni nie zabrakło także moich innych dzieł, czyli deseczki na kalendarz (jeszcze nie dokończonej) i magnesików na lodówce:

I ostatnia ścianka... tylko z zegarem:
Jeśli by Was interesowały zdjęcia konkretnych przedmiotów, chętnie dodam :)

Pozdrawiam

12 komentarzy:

  1. podoba mi się w twojej kuchni,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie masz w tej swojej kuchni!!! Prosto i bez zbędnych dekoracji!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna kuchnia:)I jeśli dobrze widzę mebelki mamy w tym samym kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam w kuchennym oknie wisieć zawieszkę od Kasandry Hahaha Ślicznie odnowiona kuchnia, fajna jest ta zazdroska :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna kuchnia, życzę Ci wielu wspaniałych kulinarnych doświadczeń w niej. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już niedługo Kochana przybędą Ci kolejne lawendowe bibelotki. Czekaj cierpliwie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. No normalnie jak na twoje okno szyta ta zazdrostka hihih

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz ogromnie sympatyczną kuchnię. Ta zazdrostka i kwiaty świetnie się w niej komponują. Kącik ze stolikiem też super.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam serdecznie, miło będzie jeśli zostawisz komentarz, bo dopiero zaczynamy ; > zosandkas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ślicznie, takiej kuchni każdy by pozazdrościł:)
    Pozdrawiam- MaRysia

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuchnia bardzo optymistyczna :) Podoba mi się konewka na oknie...

    OdpowiedzUsuń
  12. :) Masz bardzo przytulną kuchnię :) taką w której chce się gotować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)