poniedziałek, 19 września 2011

Tyle cudności w jeden dzień

Co prawda dziś fatalnie się czuję... Plecy mnie bolą. Że prawa strona to jeszcze rozumiem, bo powiedzmy wypadek się odzywa, ale ramiona to nie mam pojęcia od czego.
Dużą radość za to sprawiła mi sąsiadka swoimi odwiedzinkami i przytarganiem ze sobą dwóch przesyłeczek do mnie. W jednej znalazłam cuda z candy u Kejt u której wygrałam cudne serweteczki z jej sklepu, ale Kejt włożyła też dużo cudności od serucha. Popatrzcie tylko:

Jak widać na załączonym obrazku są serweteczki które sama sobie wybrałam (przepiękne, już oglądałam każdą z osobna), i jest kotek (czerwony, który już jest uściskany przez Janka), i jest szkatułka wypełniona po brzegi przydaśkami i zobaczcie jaka ładna!

Jest nawet coś do pisania.
 A w drugiej paczuszce... Także cudności! Moje zamówienie na wstążeczki. Wszystkie cudowne i kolorowe. Tylko nie pytajcie ile pieniążków na nie wydałam... Mam już limit na zakupy na następny miesiąc :( Ale i tak szczęśliwa jestem :)
Kochani dodałam znów nowy przedmiot na Licytowanki także zapraszam na aukcje, a także do indywidualnych zamówień.
Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. :) WOW :) robi wrażenie :D gratuluje Ci wygrania tych cudowności z candy i tych od serca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. slicznosci, na pewno sie przydarza. Gratuluje wygranej

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście wiele cudeniek :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym slowem "szczesciara" z Ciebie. Teraz tylko musisz przerobic wszystko w jakies slicznosci. A Ty to potrafisz!
    Ps
    zapraszam do siebie na krotka chwileczke, gdzie wazna wiadomosc czeka ...
    Karolinko:)) jezeli uda Ci sie zmajstrowac cos z elementow z unikatart to zapraszam do prezentacji w Szufladzie Florentyny

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)